Vrotkowia kontra ORKA

Vrotkowia kontra ORKA

Zbyt wielkim optymizmem zawiało w busie, którym nasi młodzicy ruszyli na podbój ostatnie drużyny w tabeli. Piękne powitanie, oraz spontaniczna rozgrzewka i się zaczęło. W pierwszej połowie gospodarze ruszyli na naszą bramkę bronioną przez Kacpra Sokoła. Było czasami groźnie ale potrafiliśmy sobie dać radę z atakami. Na początku nikt nie stworzył sobie większej przewagi. Szybka kontra podanie do Arka Czopka, który wychodzi sam na sam z bramkarzem Vrotkowi i nic  bo Arek podczas dryblingu został doścignięty przez obrońcę, który uratował utratę bramki. Po kilku minutach to my ciszymy się, że to był tylko słupek po pięknym celnym mocnym strzale zawodnika Vrotkowi. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Motywacja w przerwie i co wychodzimy na boisko kilka akcji pod naszą bramką i przegrywamy 2:0. Przy pierwszej bramce zawiniła nasza obrona i brak zdecydowania Adama Laska, który bronił w drugiej połowie. I cisza. Na ławce rezerwowych to trener z kierowcą busa starali się wygrać ten mecz, a zawodnicy powolnym krokiem robili swoje, czyli aby piłka dalej ode mnie. Brakuje w naszej drużynie swobody i odwagi rozgrywania piłki w obronie. W środku pola gry Paweł i Mateusz starali się jak  mogli ale mieli tym razem naprawdę godnych przeciwników. Motywacja ławki rezerwowych wpłynęła na naszych młodych piłkarzy gdyż ostatnie 15 minut meczu naprawdę zaczęli grać w piłkę i praktycznie zamknęli Vrotkowię na swojej połowie. Przyniosło to skutek tylko dwukrotnie kiedy podczas zamieszania Arek Czopek pokonał bramkarza gospodarzy. W końcówce były szanse na wygranie ale w dniu dzisiejszym brakowało nam troszeczkę szczęścia pod bramką przeciwnika. Co mnie dziś najbardziej zabolało, brak skrócenia gry przez bocznych obrońców oraz chęci ich brania udziału w prowadzonych przez nasz zespół akcjach, nie potrafiliśmy odpowiednio grać piłką po ziemi oraz ją rozgrywać, na plusy to kilka pięknych rajdów skrzydłami zakończonymi dośrodkowaniami oraz perfekcyjne wykonane rzuty karne na końcu zawodów. Głowa do góry, jeszcze dwie kolejki, które mam nadzieję będą lepsze.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości